Nie było to spokojne Święto Trzech Króli. Strażacy z trzech powiatów, w tym wadowickiego, mieli pracowity dzień, a zwłaszcza poranek. Gasili potężny pożar w Przeciszowie, gdzie z nieznanych na razie przyczyn ogień wybuchł w tartaku.
Był to murowany, wolnostojący budynek o powierzchni około 1000 m2, kryty blachą. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, ogień zdążył już rozprzestrzenić się na cały obiekt. Wewnątrz znajdowało się dużo drewna, zatem płomieniom nie brakowało pożywki.
Pożar tartaku zauważono przed godziną 5.00. Wkrótce na miejsce przyjechały pierwsze zastępy strażackie. W sumie dotarło ich tam aż 17. W akcji gaśniczej brali udział zawodowi strażacy z Oświęcimia, Wadowic i Chrzanowa, a także druhowie z wielu ochotniczych straży pożarnych. Po upływie około trzech godzin udało im się opanować sytuację, ale dogaszanie ognia trwało jeszcze długo.
Straty spowodowane przez pożar są ogromne, najważniejsze jednak, że nikomu nic poważnego się nie stało. Jedynie jeden ze strażaków trafił do szpitala ze skręconą nogą. (eł)
Zobacz również: O krok od tragedii. Wybuch w Zebrzydowicach