W Woźnikach ma powstać strefa rekreacji dla dzieci, młodzieży i dorosłych. W kwestii tego, że takie miejsce jest we wsi potrzebne, wszyscy mieszkańcy zdają się być zgodni. Są jednak spore rozbieżności w opiniach na temat wyglądu strefy. Część osób chce, aby było to boisko typu Orlik. Inni uważają, że bardziej przyda się miejsce do uprawiania bardziej zróżnicowanej aktywności.
Na razie trwają przygotowania do sporządzenia projektu strefy aktywnego wypoczynku w Woźnikach, który ma być wykonany za pieniądze z funduszu sołeckiego wsi. Jak nam wyjaśniła sołtys Ewelina Piszczek, ma to być ogólnodostępne miejsce rekreacji, którego wygląd i skład nie zostały jeszcze w pełni określone. Wiadomo tylko, że wszystko ma się znaleźć nad Skawą, w sąsiedztwie boiska Ludowego Klubu Sportowego Wikliniarz w Woźnikach.
Strefa ma zapewnić dzieciom i młodzieży, a także dorosłym, możliwość aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Niektórzy uważają, że powinno to być przede wszystkim boisko typu Orlik. – Ale sołtys i rada sołecka mają inne plany względem tego terenu. Nasuwa się pytanie, komu zależy na dobru dzieci i młodzieży, a komu na lokalnych potyczkach? I czy Woźniki to jedyna wioska w Polsce, która nie chce Orlika? – dziwi się jeden z mieszkańców wsi.
Jak zwał, tak zwał
Sołtys Ewelina Piszczek zapewnia jednak, że wszystko jest jeszcze na etapie dyskusji. – Na razie tworzymy koncepcję zagospodarowania tego terenu. I to nie jest tak, że rada sołecka jest przeciwna budowie Orlika. Zastanawiamy się tylko, czy jest on nam rzeczywiście potrzebny. Boisko do piłki nożnej już mamy. Ponadto, realizacja strefy rekreacji ma być rozłożona na kilka lat. Czyli musimy ją tworzyć stopniowo, skupiając się po kolei na różnych elementach. Chcemy, by powstały tam plac zabaw, skatepark, pumptrack, altana z grillem, a także boisko wielofunkcyjne do gry w kosza, siatkówkę i piłkę ręczną, aczkolwiek nie planowaliśmy kompleksu typu Orlik. Tym, co nas ogranicza, są finanse. Musimy dopiero przemyśleć z panem projektantem, jak to wszystko ma wyglądać – tłumaczy Ewelina Piszczek. Jak dodaje, choć sprawa jest ciągle otwarta, niebawem trzeba będzie dojść do konsensusu, aby mogły wreszcie ruszyć prace nad projektem. Musi to nastąpić w ciągu najbliższych tygodni.
Wójt gminy Tomice Witold Grabowski również potwierdza, że strefa rekreacji ma między innymi składać się z boiska ze sztuczną nawierzchnią. – Orlik, nie Orlik, jak zwał, tak zwał. Chcemy na starym boisku zrobić coś takiego, jak już powstało w Radoczy, żeby mieszkańców Woźnik wyciągnąć nad Skawę. Jakie elementy ta strefa rekreacji będzie zawierała, dopiero wyjdzie w trakcie. Do końca roku mamy czas, żeby to zamknąć – mówi włodarz. (eł)
Zobacz również: Rokowianie będą mieć boisko wielofunkcyjne
Tej sołtysce wydaje się, że pozjadała wszystkie rozumy, rozumkiem nie grzeszy a robi z siebie nie wiadomo kogo
przynajmniej chce coś zrobić a nie jak jej poprzednik, ten to dopiero był porażkowy, blokował dojazd karetki do ciężarnej sąsiadki, dobrze, że nie został sołtysem bo mu się w gaciach poprzewracało
Daj dziewczynie spokój, młoda jest, niedoświadczona, przecież wszyscy wiemy w jakich okolicznościach została sołtyską, może się jeszcze wyrobi
Tym Piszczkom i Chojnom to się już w dupach poprzewracało
w Woźnikach same indywiduły mieszkają 🙂
a jakie ta sołtyska ma wykształcenie?
DORKA ?? Jakie Ty masz wykształcenie?
Bo człowiek wykształcony lub nie ale przyzwoity to jak zadaje takie pytanie to się podpisuje.
Dla zainteresowanych faktami, a nie bajkami:
Taka Pani Sołtys to skarb – wszystko co dzieje się u nas to Jej zasługa, nie macie pojęcia ile wymaga wysiłku załatwienie byle pierdoły…
Czy wcześniej cokolwiek w Woźnikach się działo? Naprawa korytek, zaklejenie dziury w jezdni… Szaleństwo
Teraz walczymy o prawdziwe pieniądze na konkretne inwestycje. Jeszcze wam czapki z głów pospadają gdy zobaczycie, co ta dziewczyna potrafi wywalczyć dla naszej wioski. Tylko tak dalej!!! Twój komitet wyborczy 🙂
po owocach ją poznacie
Nie wiem o co cała afera skoro ma być boisko wielofunkcyjne ze sztuczną nawierzchnią na którym można grać w siatkę, kosza, piłkę ręczną jak również w PIŁKĘ NOŻNĄ i też będzie to orlikiem.
Zwykłe robienie zamieszania tym artykułem, dziewczyna odkąd została sołtysem walczy o tę strefę rekreacji i bardzo się angażuje, żeby coś w końcu powstało w tych Woźnikach, a tu w fazie projektowania, ktoś jej nagle wyskakuje z orlikiem i robi ferment, gdzie byliście wcześniej?