W dniu 24 lutego br. przez powiat wadowicki przejechał zabytkowy pociąg, którego organizatorem jest spółka Turkol z siedziba w Poznaniu, zajmująca się turystyką kolejową.
Jako pociąg o nazwie “Beskidy” przebył on trasę z Bielska do Wadowic, aby następnie pod nazwą “Kremówka” przejechać z Wadowic do Andrychowa i z powrotem. Pociąg składał się z czterech wagonów, w tym wagonu barowego z lat 70-tych oraz najstarszego polskiego elektrowozu z 1963 r. oznaczonego jako EP05-23, którego właścicielem jest PKP „Intercity”, a na co dzień stacjonuje w najstarszej polskiej elektrowozowni Warszawa Olszynka Grochowska, założonej w 1936 r. Wszystkie wagony wypełnione były miłośnikami kolei nie tylko z Polski, ale również ze Słowacji, Niemiec i Wielkiej Brytanii.
W Andrychowie i Wadowicach na pociąg oczekiwali przedstawiciele władz samorządowych oraz liczni mieszkańcy. Wśród nich byli: przewodniczący Komisji Kultury Sejmiku Województwa Małopolskiego Rafał Stuglik, oraz burmistrzowie Andrychowa i Wadowic: Tomasz Żak i Bartosz Kaliński, a także pracownicy wadowickiego starostwa. Swoją sobą zaszczycił prof. Andrzej Nowakowski – miłośnik i popularyzator kolei. W swoich wypowiedziach Rafał Stuglik wobec załogi pociągu, mediów i publiczności podkreślał, iż przejazd pociągu retro dowartościował i podkreślił znaczenie linii kolejowej nr 117, zapewniając, iż dołoży wszelkich starań, aby rewitalizacja tej linii została dokończona oraz by wprowadzono nowe połączenia kolejowe obsługiwane bardziej nowoczesnym taborem. Radny Stuglik od wielu lat wspierał modernizację tej linii.
W Andrychowie pociąg przywitała orkiestra miejska. W obu miastach pasażerom rozdawano materiały promocyjne, a ponadto w Wadowicach goście mogli zwiedzić pawilon edukacyjny “Sowa” w budynku dworca kolejowego, odbyć z przewodnikiem spacer do centrum miasta, a także degustować słynne wadowickie kremówki. Po wyjeździe z Wadowic zabytkowy pociąg przystanął jeszcze na nowym przystanku w Barwałdzie Średnim obok obelisku, czcząc w ten sposób ofiary wielkiej katastrofy kolejowej sprzed 80 lat. Jak zapewniają organizatorzy pociągu, jest szansa na ponowny jego przyjazd do powiatu wadowickiego na przełomie lata i jesieni tego roku.
Zobacz również: Do Krakowa, Zakopanego za złotówkę? Taka możliwość będzie podczas ferii w Małopolsce