Sobotnie spotkanie w Andrychowie pomiędzy lokalnym Beskidem i Garbarnią II Kraków było zacięte, aczkolwiek nie stało na wysokim poziomie.
Goście to tegoroczny beniaminek czwartoligowej rywalizacji rozgrywek piłkarskich. W tym sezonie zespół z Krakowa grał słabo i do Andrychowa przyjechał jako outsider z zerowym dorobkiem punktowym na koncie. W 1. połowie meczu to właśnie rezerwowy zespół Garbarni wychodził na prowadzenie. Dwukrotnie zespół z Andrychowa ratował Mariusz Sobala, który skutecznie egzekwował rzuty karne doprowadzając do remisu 2:2 przed przerwą. Gra Beskidu jednak dalej nie zachwycała, zwłaszcza raziła skuteczność andrychowskich graczy. W drugiej odsłonie meczu po wyrównanym początku, szczęście uśmiechnęło się dla Beskidowców, którzy po raz pierwszy objęli prowadzeniu w tym meczu po golu Michała Tylka. Rezultat 3:2 dla Beskidu utrzymał się już do końca spotkania. Wynik lepszy od gry, ale jak wiadomo zwycięzców się nie sądzi.
Beskid Andrychów – Garbarnia II Kraków 3:2.
Zobacz również: Piłkarze z Targanic nie zwalniają tempa. Piąte zwycięstwo z rzędu!