Czasami brak nam motywacji, by wyciągnąć rower czy buty do biegania i trochę się poruszać. Dla tych, którzy potrzebują dodatkowego bodźca do zadbania o własną kondycję, mamy ciekawą propozycję – udział w andrychowskim Biegu po Serce Zbója spod Złotej Górki.

Tegoroczna edycja tej charytatywnej imprezy jest inna od wszystkich dotychczasowych. Nie odbywa się w jednym miejscu i czasie, lecz została rozciągnięta na cały miesiąc. Uczestnicy sami decydują, kiedy i jaką trasę pokonają. Trzeba tylko zmieścić się w terminie do 14 października. Choć taka nietypowa formuła biegu wymuszona została sytuacją epidemiologiczną, wydaje się, że dzięki niej udział w imprezie weźmie więcej osób.

Aby to zrobić, wystarczy przebiec, przemaszerować lub przejechać na rowerze dowolną trasę, a następnie wpłacić wybraną kwotę za pośrednictwem portalu zrzutka.pl. Fundacja Promyczek założyła na nim zbiórkę pieniędzy na potrzeby czternastomiesięcznej Marcelinki. Dziewczynka urodziła się z wadami rozwojowymi mózgu, a ponadto zmaga się z napadami padaczkowymi. Jej rozwój jest znacznie opóźniony, jednak może go przyspieszyć intensywna, ciągła rehabilitacja. Marcelinka potrzebuje też specjalistycznego sprzętu i leczenia. Zbiórka odbywa się tutaj.

Choć bieg oficjalnie rozpoczął się dopiero wczoraj, na konto dziewczynki wpłynęło już ponad 3,3 tys. zł. To naprawdę dobry wynik, zważywszy, że organizatorzy postawili poprzeczkę niezbyt wysoko. Chcą zebrać 25 tys. zł. Oczywiście, jeśli wpłynie większa kwota, to pomoc dla Marcelinki będzie jeszcze bardziej skuteczna. Dodatkowe informacje o imprezie dostępne są na stronie Biegu po Serce Zbója spod Złotej Górki. (eł)

Zobacz również: Jak Karolek został bohaterem niezwykłej akcji