Małopolski Portal Informacyjny

Andrychów - Wadowice - Kalwaria Zebrzydowska - Wieprz - Zator - Kęty - Sucha Beskidzka

Zebrali blisko 2 tony produktów dla psów i kotów!

Zebrali blisko 2 tony produktów dla psów i kotów!

Koronawirus rzucał im kłody pod nogi, ale mimo to akcja nad podziw się udała.
Foto: Zoodoptuj.pl

Dwukrotnie pisaliśmy o organizowanej przez Klub Sportowy Beskid Andrychów oraz Fundację Zoodoptuj akcji zbiórki karmy i innych artkułów dla zwierząt w schroniskach. Gdy dobiegała końca, zdawało się, że jej efekty będą dość mizerne. Wszystko przez koronawirusa. Jednak ludzie nie zawiedli i akcja zakończyła się sukcesem.

 

Problemy pojawiły się już na samym początku. Akcja miała ruszyć podczas meczu Beskidu Andrychów z Wiślanami Jaśkowice, zaplanowanego na 3 października. Niestety, w ostatniej chwili trzeba go było odwołać, ponieważ u jednego z andrychowskich zawodników wykryto koronawirusa. Mimo wszystko organizatorzy zdecydowali się utworzyć miejsce zbiórki karmy dla psów i kotów na stadionie, licząc na to, że nawet w takiej sytuacji ktoś zechce ją przynieść. Nie pomylili się, choć z pewnością efekty startu akcji „Andrychów dla schronisk” dalekie były od oczekiwań.

Kłody pod nogi

Kolejne mecze, w czasie których zbiórka miała być kontynuowana, odbywały się bez publiczności, z powodu restrykcji związanych z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się pandemii. Nie do końca wypalił też pomysł, by zaangażować w pomaganie zwierzakom wszystkie szkoły średnie z Andrychowa. – W kilka dni po ich dołączeniu do akcji, rząd ogłosił naukę zdalną… Akurat dla wszystkich szkół średnich! Większego pecha nie dało się mieć! Z czterech szkół, które zadeklarowały udział, tylko w jednej (Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Andrychowie) udało się skrzyknąć uczniów na tyle szybko, że przed jej zamknięciem zebrali 100 kg karmy. W wielkim niefarcie mieliśmy mały sukces! – relacjonują organizatorzy.

Zamknięty został również kryty basen w Andrychowie, który był jednym z punktów odbioru karmy. W dodatku bardzo ważnym, wręcz kluczowym. Ale były też miłe niespodzianki. Na przykład Przedszkole im. św. Jana Pawła II w Andrychowie oraz rada samorządu uczniowskiego w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 2 w Wieprzu same zgłosiły się do akcji i dorzuciły do niej po kilkadziesiąt kilogramów karmy.

Ostatnia deska ratunku

Jednak przeszkód było znacznie więcej, dlatego organizatorzy chwycili się ostatniej deski ratunku i uruchomili internetową zbiórkę pieniędzy. Okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ przyniosła ponad 5 500 zł. Dzięki tym pieniądzom zakupiono około tonę towaru (600 kg karmy oraz 400 kg żwirku dla kotów). Mogłoby być tego znacznie więcej, gdyby nie decyzja, by wybierać produkty bardzo wysokiej jakości, często kilkukrotnie droższe niż te oferowane w popularnych sieciówkach.

W sumie, łącznie z artykułami przyniesionym przez mieszkańców do różnych punktów odbioru, udało się zebrać około 1350 kg karmy, 420 kg żwirku do kuwet oraz dużą ilość koców i zabawek. Czyli 7 pełnych palet i zapchany po brzegi bagażnik samochodu widocznego na zdjęciu nad artykułem.

To wszystko trafiło do schronisk w Bielsku-Białej, Cieszynie i Nowym Sączu, stowarzyszeń: Polska Organizacja Pomocy Zwierzętom, KOTełkowa drużyna (oddział w Nidku) oraz Amstaffy Niczyje oraz Fundacji Psie Nadzieje. (eł)

 

Zobacz również: One też potrzebują ciepła

Podziel się tym wpisem:

0 0 głosów
Oceń ten artykuł !
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Podziel się przemyśleniami, skomentuj (nie wymagamy logowania).x