Od wielu lat obserwujemy wzrastającą ilość sklepów, marketów i firm handlowych, które na dobre zadomowiły się na terenie powiatu wadowickiego. Niedawno w Andrychowie powstała restauracja Mc Donalds’, zaś w pobliskich Wadowicach buduję się obiekt KFC. Jak by tego było mało w Andrychowie powstaje wielkie centrum handlowe, którego trzon stanowią firmy z obcym kapitałem.
Popularna „Biedronka” wchodzi już na tereny wiejskie skutecznie konkurując z lokalnymi polskimi firmami handlowymi. Włodarze miast mogą liczyć na dodatkowe wpływy z podatków do gminnej kasy i cieszyć się, że powstaną nowe miejsca pracy. Niestety, każdy kij ma dwa końce. Polskie sieci handlowe przegrywają konkurencję z podmiotami zagranicznymi, które korzystają z różnego rodzaju ulg. Polski handel jest systematycznie wypierany, co skutkuje zwolnieniami z pracy wielu pracowników. Często szukają oni nowych ofert za granicą i są zmuszeni pracować w trudnych warunkach. Przechodząc ulicami Wadowic, Andrychowa trudno nie zauważyć ogłoszeń o wynajmie lub sprzedaży lokali. Ten proces ciągle postępuje i świadczy o upadku handlu.
Dziwi zachowanie niektórych włodarzy, którzy przed wyborami wypowiadali się o konieczności ochrony rodzimego kapitału, a później po wyborach zmienili zdanie. Niestety taka postawa nie ma nic wspólnego z patriotyzmem gospodarczym. Likwidacja naszych firm jest dowodem kolonizacji polskiej gospodarki przez kapitał zagraniczny i tym samym sprowadzanie Polaków z poziomu właścicieli przedsiębiorstw handlowych do poziomu jedynie niskopłatnych pracowników.
Trzeba jasno stwierdzić, że motorem rozwoju gospodarczego jest przede wszystkim rodzima warstwa przedsiębiorców i jej rozwój musi być podstawowym celem gospodarki polskiego państwa. Dziś to właśnie odrodzenie patriotyzmu, także w jego ekonomicznym wymiarze, jest kluczem dla przyszłości naszego kraju.
Chętnie wsłuchamy się w Państwa głosy w dyskusji na ten temat.
Zobacz również: Akcja na pomoc restauratorom