Małopolski Portal Informacyjny

Andrychów - Wadowice - Kalwaria Zebrzydowska - Wieprz - Zator - Kęty - Sucha Beskidzka

Dzieci są w niebezpieczeństwie, a sanepid to lekceważy?

Dzieci są w niebezpieczeństwie, a sanepid to lekceważy?

Bardzo niewielu uczniów jest kierowanych na kwarantannę, pomimo kontaktu z osobami zakażonymi koronawirusem.

Wielokrotnie już informowaliśmy o szkołach i przedszkolach, w których pojawiły się przypadki zakażenia koronawirusem. Jest ich już tak wiele, że trudno byłoby wszystkie wymienić. A sanepid zdaje się podchodzić do takich sytuacji coraz bardziej beztrosko. Bardzo niewiele osób obejmuje kwarantanną i niechętnie wydaje zgodę na nauczanie zdalne.

 

Bardzo wzburzeni są rodzice dzieci uczęszczających do jednego z oddziałów zerowych w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 im. Jana Pawła II w Wieprzu. U wychowawczyni tej klasy potwierdzono zakażenie koronawirusem, jednak sanepid uznał, że uczniowie nadal mają chodzić na zajęcia.

Wychowawczyni przebywała z dziećmi w jednej sali, ale nikt się tym nie przejmuje. Po rozmowie z sanepidem dyrektor przekazał nam, że ma nie podejmować w tej sprawie żadnych kroków. W Oświęcimiu, jak słyszałem od znajomych, gdy zachorowała nauczycielka z przedszkola, to dzieci z jej grupy automatycznie zostały skierowane na kwarantannę. A tutaj nic. Nie może tak być, że w jednym powiecie są takie procedury, a w drugim zupełnie inne. Jak ten łańcuch zakażeń ma się w tej sytuacji przerwać? – denerwuje się rodzic dziecka uczęszczającego do zerówki w ZSP nr 1 w Wieprzu.

Co ciekawe, nauczycielka z drugiego oddziału zerowego w tej samej szkole również ma koronawirusa, ale w tym przypadku sanepid zareagował zupełnie inaczej. Całą klasę objął kwarantanną.

Dyrektorka wzięła sprawy w swoje ręce

W Zespole Szkolno-Przedszkolnym im. Jana Brzechwy we Frydrychowicach dyrekcja sama postanowiła zadbać o bezpieczeństwo uczniów i na tydzień zamknęła podwoje placówki. Umożliwił jej to przywilej wprowadzania tak zwanych dni dyrektorskich – dodatkowych wolnych od nauki. Do tej pory zakażeniu koronawirusem uległo pięcioro nauczycieli tej szkoły, ale sanepid skierował na kwarantannę tylko… troje uczniów. Prócz tego objął nadzorem epidemiologicznym jedną grupę przedszkolną. Dlatego dyrektorka Edyta Skowron zdecydowała się wprowadzić od 19 do 23 października dni dyrektorskie. Uczniowie cieszą się, że mają cały tydzień laby, a rodzice są spokojni o ich bezpieczeństwo.

Decyzje sanepidu zaskakują nie tylko w przypadku szkół. Gdy zdiagnozowano koronawirusa u mężczyzny zatrudnionego w prywatnej firmie w Wieprzu, nikt z jego współpracowników nie został objęty kwarantanną, mimo że każdy na powitanie i pożegnanie podawał mu rękę…

Sanepid tłumaczy

O wyjaśnienie tych kwestii zwróciliśmy się do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wadowicach. – Za każdym razem prowadzimy dochodzenie i ustalamy osoby z najbliższego kontaktu. W tych przypadkach, gdzie uczniowie nie zostali objęci kwarantanną, widocznie nie było ku temu podstaw. Wszystko zależy od tego, kiedy nauczyciel był ostatni raz w pracy i jak bliski miał kontakt z dziećmi. W przypadku firm również prowadzimy dochodzenie epidemiologiczne. Może się jednak zdarzyć, że ani zakażony pracownik, ani zakład nie poda osób z najbliższego kontaktu. Wszystko zależy od sytuacji – mówi Marta Suska z Sekcji Nadzoru Epidemiologii PSSE w Wadowicach.

Edyta Łepkowska

Zobacz również: Kolejne szkoły zamnknięte z powodu COVID-19

Podziel się tym wpisem:

0 0 głosów
Oceń ten artykuł !
Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej komentowane
Inline Feedbacks
View all comments
Krystyna

Czy Pani/Pan redaktor dokładnie została poinformowana o sytuacji w placówce? Proszę napisać od kiedy nie ma tych pięciu pozytywnych nauczycieli w placówce i czy Szanowna Pani Redaktor w ogóle orientuje się jakie przepisy odnośnie kwarantanny obowiązują od ostatniej nowelizacji rozporządzenia MZ ? I jeszcze zapytam dlaczego taka opinia jest również zależna od Kuratorium? W większości placówek nie jest problemem sam koranowirus a po prostu brak kadry i lawinowo uciekający nauczyciele na L4. Dlaczego kuratorium nie pomaga placówką, przecież sanepid nie jest od organizowania kadry zastępczej a tym bardziej nie ma nic do gadania jeśli chodzi o proces zdalnego nauczania? Może Pani Szanowna teraz ze chce napisać do przesympatycznej Pani kurator małopolski ciekawe jakie teraz mają rozwiązania skoro tak naciskali na zajęcia w trybie stacjonarnym.

1
0
Podziel się przemyśleniami, skomentuj (nie wymagamy logowania).x