Jak już wiadomo, 7 sierpnia br. z Wadowic wystartują kolarze, uczestnicy tegorocznego Tour de Pologne, aby rozegrać górski beskidzki 3. etap wyścigu z metą w Bielsku-Białej. Jest to pierwszy oficjalny start etapowy z Wadowic, ale nie jedyny w historii tego wyścigu. Z początkiem września 1954 r. jak podaje dr hab. Andrzej Nowakowski w książce pt. “Kolarstwo szosowe na ziemi wadowickiej”, kolarze Tour de Pologne, zwanego wówczas „Wyścigiem Dookoła Polski” mieli jedynie przejeżdżać przez Wadowice podczas etapu z Poronina do Bielska-Białej. Okazało się jednak, że droga od Głogoczowa aż do Wadowic była praktycznie nieprzejezdna, zniszczona jeszcze podczas “wyzwalania” przez Sowietów  w styczniu 1945 r., a następnie podczas ich powrotu z frontu latem tegoż roku.

Postanowiono wówczas podzielić etap na dwa podetapy: z Poronina do Myślenic oraz z Wadowic do Bielska-Białej. Kolarzy z Myślenic do Wadowic podwieziono samochodami. Start do podetapu prowadzącego do Bielska odbył się z wadowickiego Rynku. Po raz drugi podobna sytuacja miała miejsce we wrześniu 2008 r.

Planowany był wówczas ostatni etap Tour de Pologne, prowadzący okrężną trasą z Rabki Zdroju do Krakowa przez Wadowice.

Wskutek fatalnych warunków atmosferycznych (ulewny deszcz i przenikliwy chłód) dyrektor wyścigu Czesław Lang zarządził skrócenie tego etapu. Z Rabki kolarze zostali przewiezieni do Wadowic, a start honorowy odbył się na Rynku. Natomiast start ostry, czyli właściwe ściganie na tym etapie, rozpoczęło się kilka kilometrów dalej w Kleczy Dolnej.

Po tym epizodzie z pogodą wyścig rozgrywany jest w sierpniu. Natomiast w 1993 r. start etapu w ramach pierwszego “zawodowego” Tour de Pologne miał odbyć się pierwotnie na wadowickim Rynku, ale organizatorzy nie mogli porozumieć się z miejscowymi władzami, a zawiedzeni kibice zobaczyli jedynie barwną kolumnę pojazdów z reklamami.

Start do etapu Wadowice-Częstochowa odbył się w Radoczy, w okolicy Zespołu Szkół Rolniczych.

Zobacz również << Od 19 czerwca kibice będą mogli wrócić na stadiony >>