Jeden ze zbliżających się do skrzyżowania kierowców stuknął swoim samochodem w tył poprzedzającego go auta, co uruchomiło efekt domina. W sumie zderzyły się ze sobą cztery pojazdy. Wyglądało to dość poważnie, ale tylko jeden kierowca doznał obrażeń.
Kolizja zdarzyła się w niedzielę (20 września) na ulicy Kościuszki w Kętach. Mieszkanka tego miasta, siedząca za kierownicą volkswagena, zatrzymała się przed skrzyżowaniem, ponieważ jadący przed nią samochód skręcał w lewo. Postąpiła zupełnie prawidłowo, ale jeden z kierowców za nią nie zdołał odpowiednio szybko zareagować. Był to 78-letni bielszczanin, który najechał swoją škodą na tył poprzedzającego ją forda, przez co pchnął ten samochód i doprowadził go do zderzenia z peugeotem. To auto uderzyło z kolei w volkswagena stojącego przed skrzyżowaniem.
Nikt nie został ranny, ale sprawca kolizji, 78-letni mężczyzna z Bielska-Białej trochę się w trakcie zderzenia poobijał. Karetka odwiozła go do szpitala. (eł)
Zobacz również: Pirat drogowy chciał przekupić policjantów