Złapany w Osieku pirat drogowy próbował wybrnąć z sytuacji w najgorszy możliwy sposób. Postanowił dać policjantom łapówkę. Teraz grozi mu do 10 lat odsiadki za kratkami…
Do zdarzenia doszło 16 września, tuż po 17.00. Funkcjonariusze z oświęcimskiej grupy Speed, zajmującej się ściganiem przestępców i piratów drogowych, zatrzymali mężczyznę na motocyklu yamaha, który jechał ulicą Karolina w Osieku. Policyjny miernik prędkości wykazał, że motocyklista o 70 km/h przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość.
Zatrzymany okazał się 41-letnim mieszkańcem powiatu bielskiego. Mundurowi poinformowali go, że za popełnione wykroczenie na trzy miesiące rozstanie się z prawem jazdy, a oprócz tego zapłaci mandat i zostaną mu naliczone punkty karne. Wtedy mężczyzna wyjął z portfela kilka banknotów, włożył je do dokumentów od pojazdu i wręczył funkcjonariuszom. – Panowie, przecież możemy się jakoś dogadać – powiedział.
Gorzko się jednak rozczarował, bowiem policjanci nie byli skłonni do „dogadania się”. Wręcz przeciwnie – zakomunikowali mu, że próba przekupienia funkcjonariuszy jest przestępstwem i zabrali delikwenta do oświęcimskiej komendy. Motocyklistę czeka teraz kara znacznie surowsza niż mandat i zatrzymanie prawa jazdy. Może trafić do więzienia na okres do 10 lat. (eł)
Zobacz również: Wypadek w Kleczy Dolnej. Ranna kobieta trafiła do szpitala