W sobotni wieczór (18.04 br.) tuż po godz. 20, funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Suchej Beskidzkiej zatrzymali kierującego motorowerem m-ki Wonjan, który zwrócił ich uwagę swoją jazdą. Policjanci przeprowadzili badanie trzeźwości, które wykazało u 21-letniego kierowcy prawie 1,5 promila alkoholu.
Drugi nietrzeźwy kierujący został zatrzymany tego samego wieczoru, parę minut przed północą w miejscowości Jordanów na ul. 3 Maja. Dyżurny jordanowskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie o kierowcy samochodu, który wjechał w słup. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że mężczyzna kierujący fordem stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przydrożne barierki energochłonne. Wezwana na miejsce załoga pogotowia nie stwierdziła obrażeń ciała, dlatego też kierowca został zabrany na komisariat. Jak się okazało w trakcie czynności, 39-letni mieszkaniec powiatu suskiego (obywatel Ukrainy) wsiadł za kierownicę, mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Godzinę później, już w niedzielę na ul. Grzechyńskiej w Makowie Podhalańskim, policjanci zatrzymali 18-letniego kierującego rowerem, który wracał od domu. Funkcjonariusze nie tylko sprawdzili stan trzeźwości rowerzysty. Badanie stanu trzeźwości nastolatka wykazało ponad 1,5 promila. Dalszą jazdę kontynuował w samochodzie matki, która przyjechała go odebrać. Nim odjechał, został ukarany mandatem karnym zarówno za kierowanie rowerem po drodze publicznej, w stanie nietrzeźwości, jak i za niestosowanie się do obowiązku zakrywania nosa i ust w miejscu publicznym.
Sprawa kierowcy forda oraz motoroweru znajdzie swój finał w sądzie. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Zobacz również << Policjanci wyjaśniają okoliczności porwania 12-latki >>