W połowie sierpnia szczupła blondynka okradła seniorkę z Kęt. Pod fałszywym pozorem weszła do jej mieszkania, po czym ulotniła się razem ze złotą biżuterią starszej pani. Niewykluczone, że złodziejka grasuje też po innych miejscowościach.

Do kradzieży doszło w jednym z bloków na osiedlu kardynała Stefana Wyszyńskiego w Kętach. Do drzwi mieszkania 83-letniej kobiety zadzwoniła blondynka, która twierdziła, że zbiera nakrętki. Seniorka wpuściła ją do środka i po chwili rozmowy wyszła do innego pomieszczenia. To wystarczyło, by złodziejka znalazła biżuterię gospodyni. Zabrało złoto i zwiała.

Gdy starsza pani zorientowała się, że została okradziona, zawiadomiła policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli w jej mieszkaniu ślady, a policyjny rysownik wykonał portret pamięciowy poszukiwanej, który publikujemy poniżej. Zdaniem okradzionej seniorki, złodziejka mogła mieć od 30 do 40 lat. Była szczupła, niewysoka (około 160 cm wzrostu) i miała ufarbowane na jasny blond włosy. W czasie wizyty u starszej pani nosiła je spięte w kucyk.

Każdy, kto widział kobietę podobną do tej z portretu pamięciowego, proszony jest o kontakt z funkcjonariuszami komisariatu policji w Kętach. Zgłoszenia można dokonać osobiście albo telefonicznie, dzwoniąc pod nr: 47 83 26 500 lub 112. W każdym przypadku zgłaszający pozostanie anonimowy.

– Wszystkich mieszkańców prosimy również o zainteresowanie się osobami chodzącymi od mieszkania do mieszkania. W przypadku stanowczej reakcji sąsiadów złodzieje, w obawie przed identyfikacją, najczęściej rezygnują z przestępczego planu. Być może dzięki takiej czujności senior mieszkający w sąsiedztwie nie stanie się osobą pokrzywdzoną – apelują policjanci. (eł)

Zobacz również: Oszuści srodze się zawiedli. Nie nabrali żadnego seniora