Ulica Fabryczna w Andrychowie to bardzo ważna dla mieszkańców droga, wykorzystywana chętnie jako objazd. Zazwyczaj służyła do ominięcia korków na Krakowskiej, ale obecnie, w czasie budowy nowego mostu na Beskidzkiej, stanowi skrót dla jadących do Targanic (lub w odwrotnym kierunku). Niestety, jej stan woła o pomstę do nieba.

Pięć lat temu samorząd Andrychowa przejął ulicę Fabryczną od Skarbu Państwa i zapowiedział jej rychłą przebudowę. Do tej pory jednak nic się na niej nie wydarzyło, jeśli nie liczyć okazjonalnego łatania dziur. Z roku na rok coraz trudniej bezpiecznie nią przejechać. Jezdnia jest bardzo nierówna, pokryta licznymi łatami i spękana. Ponieważ droga nie ma odwodnienia, w czasie deszczu strugi wody płyną jej poboczami, żłobiąc w nich coraz większe wgłębienia. Z tego względu wymijanie jest na tej ulicy ryzykownym manewrem, bo jeden z samochodów może wpaść kołem w wyrwę ciągnącą się wzdłuż asfaltu.

Burmistrz Andrychowa Tomasz Żak mówi, iż przebudowa ulicy Fabrycznej jest jednym z zadań przewidzianych do realizacji w ramach rozbudowy układu komunikacyjnego w mieście. Pierwszym etapem tego programu ma być budowa łącznika między ulicą Tkacką a drogą krajową. – Następnie będzie modernizowana ulica Fabryczna, która zostanie też inaczej połączona z ulicą Krakowską – szeroką drogą koło straży pożarnej, zamiast wąską obok skupu złomu i przychodni, jak obecnie. Powstanie też dojazd do niej z bloków przy ulicy Żwirki i Wigury, który będzie prowadził koło istniejących garaży – wyjaśnia Tomasz Żak. Niestety, jest to na razie melodia dość odległej przyszłości. Budowa łącznika między ulicą Tkacką a drogą krajową ma się bowiem zakończyć dopiero początkiem 2022. (eł)

Zobacz również: Objazdy w Andrychowie