Służby ratownicze wezwane do jednego z domów w Barwałdzie Górnym znalazły starszego mężczyznę leżącego na podłodze w pomieszczeniu ogrzewanym wolnostojącym piecykiem typu „koza”. Senior był nieprzytomny i zdawało się, że jeszcze można mu będzie pomóc. Niestety, starania ratowników spełzły na niczym.
Mężczyzna miał około 70 lat i mieszkał samotnie. Wszystko wskazuje na to, że zabił go czad ulatniający się piecyka. Gdy do domu dostali się strażacy, stężenie tlenku węgla w powietrzu wynosiło ponad 400 ppm. Taki poziom czadu nie jest jeszcze śmiertelny, ale powoduje silny ból głowy, osłabienie, zawroty głowy, nudności oraz wymioty. Niewykluczone jednak, że zanim służby ratownicze przyjechały do domu mężczyzny, stężenie tlenku węgla w powietrzu było wyższe. (eł)
Zobacz również: Zwłoki w kłębach dymu