Niektórzy kierowcy za nic sobie mają bezpieczeństwo innych uczestników ruchu, a przy okazji chyba również swoje. W ciągu trzech dni policjanci z wadowickiej i oświęcimskiej drogówki zatrzymali kilku piratów, którzy ponad dwukrotnie przekroczyli dopuszczalną prędkość na drogach.
Jednym z nich był 24-letni andrychowianin za kółkiem volkswagen passata. W miniony piątek (21 sierpnia) ten młody człowiek bardzo gdzieś się spieszył. Gdy jechał przez Polankę Wielką, na ulicy Kasztanowej rozwinął prędkość 101 km/h – o 51 km/h większą od dozwolonej.
Tego samego dnia w Choczni kierowca mercedesa jeszcze mocniej docisnął pedał gazu. Mknął przez teren zabudowany z prędkością 104 km/h. Natomiast w sobotę (22 sierpnia) podobną brawurą wykazała się kobieta za kierownicą škody. W Babicy przekroczyła dopuszczalną prędkość o 51 km/h. Policjanci przyskrzynili wówczas również kierowcę forda, który rozwinął na tej samej drodze szybkość 102 km/h. Z kolei w niedzielę we Frydrychowicach kierowca opla miał na liczniku 102 km/h. Tak jak wymienione powyżej osoby, jechał drogą z ograniczeniem prędkości do 50 km/h.
Wszystkich czterech delikwentów mundurowi ukarali mandatami i punktami karnymi, a ponadto zatrzymali ich prawa jazdy. Kierowcy będą je mogli odzyskać dopiero za trzy miesiące. (eł)
Zobacz również: Panda roztrzaskała się na drzewie