Do tragedii doszło dzisiaj (21 sierpnia) na Jeziorze Międzybrodzkim. 60-latek z Wadowic pływał w odległości około 15 metrów od brzegu, gdy w pewnym momencie zanurzył się całkowicie w wodzie i już nie wypłynął na powierzchnię.
Świadkowie zdarzenia natychmiast wezwali pomoc. Na miejsce przyjechały różne służby – policyjni motorowodniacy z Gilowic i Bielska-Białej, WOPR, strażacy zawodowi oraz ochotnicy. Choć poszukiwania 60-latka rozpoczęły się bez zwłoki, odnaleziono go dopiero po upływie godziny. Gdy w końcu wyciągnięto go na brzeg, natychmiast ruszyła reanimacja. Niestety, wysiłki ratowników spełzły na niczym. Mężczyzna zmarł. (eł)
Zobacz również: Kraksa w Andrychowie