Na Jezioro Mucharskie smutnymi oczami pustych okien spogląda dwór w Dąbrówce. Wyrwany z miejsca, gdzie stał przez wieki, osadzony w nowym otoczeniu, opuszczony. Nie rozbrzmiewa w nim gwar ludzkich głosów, jego ścian nie ocieniają stare drzewa. Piękny, ale samotny, wciąż czeka, aż ktoś zechce napełnić go życiem…

Historia dworu w Dąbrówce sięga XVII wieku. Wybudowała go rodzina Strzałów, potem obiekt kilkukrotnie zmieniał właścicieli, a po II wojnie światowej został upaństwowiony. Gdy ruszyły prace związane z budową zbiornika wodnego Świnna Poręba, w 1997 r. budynek rozebrano, a jego drewniane części zmagazynowano z myślą o odbudowaniu zabytku w innym miejscu.

Minęło aż 18 lat, zanim Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej zabrał się za odtwarzanie dworu. Do tego czasu więcej niż połowę drewna zniszczyły szkodniki. Tylko około 40 % nadawało się jeszcze do ponownego wykorzystania. Do budowy kamiennej podmurówki w ogólne nie użyto oryginalnego materiału, który podczas rozbiórki nie został zachowany.

Mimo że zrekonstruowany dwór zawiera niewiele starych elementów, jest wciąż pełen uroku. Niestety, od czasu przeprowadzonej kilka lat temu odbudowy stoi pusty, a jego wnętrza pozostają niewykończone. Co ciekawe, choć jego rekonstrukcja kosztowała około 2 mln zł, obecnie rzeczoznawca majątkowy wycenił budynek na nieco ponad 950 tys. zł!

Teraz Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie chce dwór wynająć. Do przetargu na dzierżawę obiektu może przystąpić każdy, kto wcześniej przygotuje program adaptacji budynku i uzgodni go z Małopolskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Potencjalny najemca musi też mieć wstępną koncepcję podziału wnętrz oraz zagospodarowania otoczenia dworu. No i niemałe pieniądze, bowiem wywoławcza kwota najmu dworu to 25 tys. zł netto miesięcznie. A żeby uczestniczyć w przetargu, trzeba wpłacić wadium w wysokości 200 tys. zł… (eł)

Zobacz również: Na drodze krajowej w Inwałdzie powstanie nowy most