Po starym moście nad Wieprzówką na ulicy Beskidzkiej w Andrychowie pozostały już tylko wspomnienia oraz fragmenty przyczółków i podpór. Prace nad przygotowaniem terenu pod budowę nowej przeprawy idą jak burza. Codziennie widać wyraźne zmiany. Inwestycja wzbudza spore zainteresowanie mieszkańców.
Nie ma dnia, aby na tymczasowej kładce dla pieszych, która powstała na czas budowy, nie gromadzili się ludzie zaciekawieni postępami prac. Niektórzy z nich zastanawiają się, czy stary most rzeczywiście nadawał już tylko do rozbiórki. Z punktu widzenia kierowców i pieszych wydawał się jeszcze bardzo solidny. Jak jednak dowiadujemy się w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Krakowie, jego stan był mocno niepokojący. Wyraźnie widać było korozję betonu i stali, zarysowania na podporach oraz uszkodzenia umocnień skarp drogowych. Elementy żelbetowe pokrywały liczne zacieki i wykwity. Również nawierzchnia jezdni i chodników pozostawiała sporo do życzenia.
Nowy most będzie jednoprzęsłowy, o konstrukcji płytowo-belkowej z czterema sprężonymi dźwigarami głównymi opartymi na żelbetowych podporach. Rozpiętość przęsła wyniesie 31,5 metra. Nośność przeprawy przewidziano na 50 ton. Jak już wcześniej informowaliśmy, most ma powstać jeszcze w tym roku. (eł)
Zobacz również: Ostatnie chwile mostu