31-letni andrychowianin popełnił w 2011 roku tyle wykroczeń w ruchu drogowym, że cofnięto mu uprawnienia do kierowania pojazdami. Najwyraźniej jednak nie wziął sobie tego zbytnio do serca. Dwa dni temu policjanci z oświęcimskiej drogówki zatrzymali go w Bulowicach za kierownicą volkswagena golfa.
Mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy, ponieważ jechał za szybko. Dopuszczalną na ulicy Bielskiej prędkość przekroczył o 25 km/h. Kiedy mundurowi zatrzymali go z powodu tego wykroczenia, wyszło na jaw, że 31-letni andrychowianin dziewięć lat temu stracił uprawnienia do kierowania. A prowadzenie auta w takiej sytuacji to już nie wykroczenie, lecz przestępstwo. Grozi za nie do dwóch lat więzienia. (eł)
Zobacz również: Uciekł z miejsca kolizji, wpadł do rowu i… w ręce policji