Rada Gminy w Mucharzu wreszcie ma nowego przewodniczącego. Wprawdzie miał on zostać wybrany już w ubiegłym miesiącu, ale wówczas gminni samorządowcy do tego nie dopuścili. Nie pomogły prośby ani nawet groźby wiceprzewodniczącej Marty Czechowicz, która nie chciała, by odpowiedzialność za sprawy rady spadała wyłącznie na nią…
Wakat na stanowisku przewodniczącego Rady Gminy w Mucharzu powstał 29 września, gdy z mandatu radnego zrezygnował dotychczasowy jej szef – Mirosław Wójcik. Wybory osoby, która przejmie po nim stery miały się odbyć podczas listopadowej sesji, ale wówczas stało się coś zaskakującego. Radny Maciej Szeląg złożył wniosek o wykreślenie z porządku obrad punktu dotyczącego wyłonienia nowego przewodniczącego. Zbulwersowana takim obrotem sprawy wiceprzewodnicząca Marta Czechowicz zagroziła, że jeśli samorządowcy zgodzą się na jego propozycję, ona opuści obrady. Większość radnych najwyraźniej się tym nie przejęła, ponieważ poparła wniosek Macieja Szeląga.
Ostatecznie wybory przewodniczącego przeprowadzono dopiero dzisiaj (22 grudnia). Znalazł się tylko jeden kandydat na to stanowisko. Był nim Paweł Sukiennik, najmłodszy stażem radny, który do samorządu wszedł dopiero w grudniu 2019 roku. Dziesięcioro jego kolegów i koleżanek z Rady Gminy uznało, że jest on właściwym człowiekiem do objęcia funkcji ich szefa. Z pozostałych czterech głosujących osób jedna była przeciwna wybraniu go na przewodniczącego, a trzy wstrzymały się od głosu. Paweł Sukiennik uczy religii w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Świnnej Porębie. (eł)
Zobacz również: Radni nie dopuścili do wyboru przewodniczącego